W maju 2013 roku Angelina Jolie ujawniła, że przeszła zabieg prewencyjnej podwójnej mastektomii. Decyzja została podjęta po wykryciu u niej mutacji genu BRCA1, który dawał prawdopodobieństwo raka w jej przypadku w granicach 87%.
Co oznacza ten skrót? BRCA (BReastCAncer) jest mutacją genową, którą przekazuje się z pokolenia na pokolenie. Szacuje się, że około 5 – 10% wszystkich przypadków raka piersi i 14% przypadków raka jajnika jest spowodowanych mutacją genu BRCA1 lub BRCA2, która została odziedziczona po rodzicach. Osoby z wadą w tym genie są obarczone ryzykiem zachorowania średnio na poziomie 65%. Angelina usunęła również jajniki i jajowody – jak sama mówi, jest teraz w przymusowej menopauzie, w wieku zaledwie 39 lat i nie będzie mogła mieć więcej dzieci. Pomimo tego, że u gwiazdy nie wykryto wtedy jeszcze choroby nowotworowej, aktorka nie chciała ryzykować zachorowania przy tak wysokim prawdopodobieństwie. Angelina straciła ośmiu członków rodziny właśnie z powodu choroby nowotworowej, m.in. matkę (znaną aktorkę Marcheline Bertrand), babkę Lois i prababkę Virginię. Jak napisała w swoim artykule dla „The New York Times”: „Kiedy zdałam sobie sprawę, że ten problem dotyczy także mnie osobiście – postanowiłam działać i maksymalnie zminimalizować ryzyko. Podjęłam decyzję o poddaniu się zabiegowi prewencyjnej podwójnej mastektomii.” Jak dalej pisze aktorka: „Zaczęłam od piersi, ponieważ ryzyko nowotworu było wyższe niż w przypadku jajników, a operacja jest bardziej złożona.” Podczas przygotowań do zabiegu aktorka cały czas pozostawała czynna zawodowo i udawało jej się zachować plany w tajemnicy. Jak powszechnie wiadomo, Angelina Jolie nie słynie z epatowania swoim życiem prywatnym w mediach. Mimo tego zdecydowała, aby jej prywatną (jakże osobistą!) historię poznał cały świat. Uczyniła to, aby uratować setki innych kobiet i zainspirować je do podjęcia tej odważnej decyzji. Udało jej się, a zjawisko przez nią spowodowane zostało nazwane Angelina Jolie Effect. Jak mówiła sama aktorka: „(…) piszę o tym teraz, ponieważ mam nadzieję, że inne kobiety skorzystają z mojego doświadczenia. Rak jest wciąż określeniem, które budzi lęk w sercach ludzi powodując uczucie bezradności.”
Angelina opowiada, że podjęła tą szokującą dla niektórych decyzję, aby móc widzieć, jak jej wnuki dorastają. Operacja zakończyła się sukcesem, a w tej chwili prawdopodobieństwo raka piersi wynosi u niej mniej niż 5%.
Należy jednak pamiętać, że operacja nie zawsze jest najlepszym wyborem, są możliwe alternatywne metody leczenia. Jak mówi sama Angelina „ważną kwestią jest, aby zdawać sobie sprawę ze wszystkich dostępnych opcji.” Najważniejsze jest samodzielne badanie piersi (najlepiej co miesiąc, między 7 a 10 dniem cyklu miesiączkowego), regularne badania USG i mammografia (te ostatnie – po 25 roku życia).
Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z istnienia mutacji genu BRCA. Nowotwory piersi i jajników zabierają życia każdego dnia – pogłębianie wiedzy i mądre działanie pozwolą kobietom dłużej cieszyć się tymi, których kochają. Tak jak Angelina mogą wzięć swoją przyszłość we własne ręce.
Mgr Agnieszka Remlein
Cały artykuł, zatytułowany „My Medical Choice”, napisany przez Angelinę Jolie i opublikowany w czasopiśmie The New York Times 14 maja 2013 można znaleźć pod adresem: http://www.nytimes.com/2013/05/14/opinion/my-medical-choice.html?_r=0
Opis jej historii i szczegółów zabiegu „A Patient’sJourney: Angelina Jolie”, napisany przez dr Kristi Funk i opublikowany 14 maja 2013 można znaleźć na stronie: http://pinklotusbreastcenter.com/breast-cancer-101/2013/05/a-patients-journey-angelina-jolie/