Już kolejny raz dr Jerzy Kolasiński wybrał się do Republiki Południowej Afryki by w warunkach afrykańskiego lata wykonywać loty szybowcowe. Tym razem w podniebnych zmaganiach „towarzyszył” mu jego szybowiec Ventus 2CT. Podczas 10 dni lotnych (od 30 listopada do 9 grudnia 2006 r.) zdołał przelecieć ponad 5800 km i wykonać cztery przeloty o długości od 840 do 880 km. Niestety tym razem nie udało się zrealizować najważniejszego celu wyjazdu, jakim był przelot 1000 km. Pogoda przysporzyła natomiast wielu emocji, noszenia termiczne często przekraczały 4-5 metrów na sekundę, a podstawa noszeń sięgała 5000 m. Pozwoliło to na loty trwające 7-8 godzin, ale też zmuszało do bardzo częstego korzystania z aparatury tlenowej.
Pobyt w Afryce był ukoronowaniem bogatego sezonu szybowcowego szefa i zaczynem do kolejnych osiągnięć sportowych w roku 2007.