Czy nie powinnam być szczęśliwa? | Klinika Kolasiński
Tel. +48 61 81 87 550 Tel. kom. +48 783 004 005

Prestiżowa nagroda dla dr n. med. Jerzego Kolasińskiego

Czy nie powinnam być szczęśliwa?

Jestem matką, jestem kobietąKażda zmiana życiowa, zarówno pozytywna (np. przeprowadzka, ślub, narodziny dziecka), jak i negatywna (np. utrata pracy, rozstanie) niesie ze sobą pewną dozę emocji i często jest źródłem stresu. Jednakże w procesie radzenia sobie w trudnych sytuacjach uruchamiamy różne (świadome i nieświadome) mechanizmy.  Dokonując analizy, dość szybko zauważamy, że  zdarzenie, które przeżywamy, samo w sobie  nie jest stresujące, natomiast związane z nim poczucie obciążenia determinowane jest przez znaczenie przypisywane danej sytuacji. 

Jedną z trudniejszych sytuacji emocjonalnych jest u kobiety okres ciąży i porodu, ponieważ sprzyja występowaniu wahań nastroju, stanów depresyjnych, lęków, a nawet psychoz.  Aktualnie temat ten jest dość często poruszany przez lekarzy-ginekologów, położnych, neonatologów, pediatrów, psychologów. Celem podejmowanych przez nich  działań jest jak najwcześniejsze wykrycie występujących  nieprawidłowości i udzielenie fachowej pomocy, tak aby kobieta jak najszybciej nawiązała więź z dzieckiem, odnalazła się w roli matki i czerpała dla siebie wiele satysfakcji.

Okres ciąży może być doświadczany przez kobietę na wiele sposobów:

  • jako krzywda i niesprawiedliwość (np. jeśli mama jest niepełnoletnia),
  • jako zagrożenie (w przypadku kobiet, które boją się o zdrowie dziecka, obawiają się tego, co ich czeka),
  • jako strata ( u kobiet aktywnych i samodzielnych: żal z powodu utraty wolności, sylwetki, odpoczynku),
  • jako wyzwanie (u kobiet traktujących ciążę jak zadanie do wykonania lub realizację życiowego planu);

Niezależnie od tego czy ciąża jest radosną wiadomością czy też nie, rodzi się napięcie związane ze zmianą sytuacji życiowej. Bardzo często pojawiają się też ambiwalentne uczucia, które  nigdy wcześniej nie były przeżywane. Gdy ciąża była planowana i oczekiwana, przyszła matka cieszy się, ale też boi, jest podekscytowana, ale też pełna obaw. Zdecydowanie więcej negatywnych emocji przeżywa kobieta całkowicie zaskoczona ciążą, nie będąca w stałym związku lub młodociana, dla której macierzyństwo może być wyjątkowo trudnym doświadczeniem z powodu jej niedojrzałości emocjonalnej i fizycznej. Jeśli natomiast  jest to kolejna ciąża dla kobiety, to nigdy nie można przewidzieć jaki będzie jej przebieg. U kobiet mających złe doświadczenia z poprzednią ciążą może pojawić się lęk, że problemy się powtórzą, a u kobiet z dobrymi doświadczeniami w przeszłości może pojawić się obawa, że kolejne dziecko zaburza ustalony porządek i rytm dnia, a ona sama czuje się osamotniona i bezradna.

Sama radość z faktu zajścia w ciążę, kiedy kobieta odczuwa pozytywny stres nazywany eustresem, także może ją rozchwiać emocjonalnie. Z praktyki klinicznej wiadomo, że silne pozytywne emocje bywają jedną z przyczyn problemów emocjonalnych. Kobieta, ciesząc się z ciąży, wypiera wszelkie negatywne emocje, ponieważ nie „pasują” do jej radości, i to może być przyczyną niepokoju, poczucia winy oraz nasilającej się ambiwalencji.

U niektórych kobiet pojawiają się też obawy przed trwałą zmianą wyglądu. Lęk ten wiąże się z przekonaniem o zmniejszeniu atrakcyjności lub o jej całkowitej utracie w okresie ciąży, kiedy to kobieta na ogół nie jest postrzegana jako obiekt erotycznego zainteresowania. Obawy te mogą być potęgowane przez artykuły w czasopismach, kładące nacisk na zminimalizowanie niekorzystnego wpływu ciąży na wygląd ciała (rady: jak uniknąć rozstępów w ciąży, jak nie utyć, jak ładnie się ubierać, jak szybko odzyskać dawną figurę i atrakcyjność).

Nowa sytuacja wymaga niewątpliwie właściwej oceny własnych zasobów psychicznych, sprzyjających skutecznemu  radzeniu sobie w nowej roli, zwłaszcza takich jak: elastyczność, otwartość na zmiany, wysoka samoocena oraz chęć zwracania się o wsparcie i pomoc. Brak wyżej wymienionych umiejętności może negatywnie wpływać na stan psychiczny kobiet w ciąży i matek małych dzieci.

Każdy trymestr ciąży niesie ze sobą różne obawy, nastroje i emocje.

W pierwszym trymestrze kobieta może być płaczliwa, smutna lub też doznawać ogromnego poczucia szczęścia. Często stany te powstają wskutek refleksji nad stawianymi sobie pytaniami, np. Czy moja ciąża rozwija się prawidłowo?  Czy nie przytyję zbyt szybko i zbyt dużo? Czy będę dobrą matką? Co z moją karierą? Czy moje leki mi nie szkodzą? Czy wino wypite zanim okazało się że jestem w ciąży nie zaszkodzi mojemu dziecku?

W tym okresie kobieta musi zaadaptować się do nowej sytuacji, poradzić sobie z mieszaniną sprzecznych emocji. Odczuwa radość mieszającą się z lękiem. Z jednej strony doświadcza przyjemnej obserwacji tego, co dzieje się w organizmie, a z drugiej – zmęczenia i porannych nudności. Poczuciu spełnienia towarzyszą obawy przed poronieniem, radosnemu planowaniu przyszłości – natrętne myśli: „nie poradzę sobie”. Charakterystyczna dla tego okresu jest chwiejność.

W drugim trymestrze ciąży kobieta skupia się bardziej na dziecku, a jej obawy wiążą się z doznaniami w sferze fizycznej, np. Dlaczego nie czuję jeszcze ruchów mojego dziecka? Co pokaże USG? Czy kontakt seksualny jest bezpieczny? Czy z powodu zmiany figury mój partner postrzega mnie jako mniej atrakcyjną? Jak długo będę  w stanie  pracować? Co zrobię, gdy okaże się, że resztę ciąży będę musiała leżeć?

Drugi trymestr jest znacznie spokojniejszy, maleje zagrożenie poronieniem, na ogół ustępują nudności poranne czy wymioty, zmniejsza się więc dyskomfort z tym związany, kobieta staje się silniejsza, energiczna i bardziej pewna siebie. Przyszła matka czuje ruchy płodu i jest to w większości przypadków bardzo wzmacniające doświadczenie. Dla wielu kobiet bardzo istotny jest fizyczny aspekt bycia w ciąży. Teoretycznie wiedzą, że w ich macicy rośnie nowe życie, mogą je obejrzeć w książkach lub na USG, a uświadomienie sobie tego faktu może powodować zachwyt, oszołomienie, ale może też budzić niepokój. Dość często w tym okresie wzrasta u kobiety zainteresowanie seksem, które w pierwszym trymestrze w związku z fizycznymi dolegliwościami może być istotnie zmniejszone.

W trzecim trymestrze kobieta często czuje się zmęczona i ociężała, a jej myśli związane są z porodem i przygotowaniem miejsca dla dziecka. W związku z przyrostem masy ciała, miewa trudności ze spaniem, ponownie obniża się poziom libido i pojawia się lęk związany z porodem. Przyszła mama zastanawia się, czy poród będzie prawidłowy, czy jej lekarz będzie dostępny, czy może czeka ją cesarskie cięcie? Jak zniesie ból porodowy? Czy dziecko będzie zdrowe?

W tym okresie przyjemność mogą sprawiać zakupy związane z dzieckiem i urządzanie dla niego miejsca, a niepokój i lęk przed porodem zniweluje właściwa edukacja w szkole rodzenia dla obojga przyszłych rodziców.

Z kolei po urodzeniu dziecka, pojawiają się następne wątpliwości: czy będę w stanie dobrze opiekować się dzieckiem? Czy będę dobrą mamą? Kiedy znów będzie możliwy seks i czy będzie on tak samo przyjemny? Czy zgubię zbędne kilogramy? Czy mój partner ciągle mnie kocha? Kiedy odzyskam swój atrakcyjny wygląd?

W okresie okołoporodowym kilkakrotnie wzrasta ryzyko wystąpienia zaburzeń psychicznych, dlatego też osoby sprawujące opiekę nad kobietą w ciąży powinny baczniej obserwować jej wahania nastoju, drażliwość czy zaburzenia snu i w razie potrzeby zapewnić kontakt z psychologiem lub psychoterapeutą. Takie objawy jak lęk, napięcie czy obniżenie nastroju mają często charakter przemijający, niemniej jednak ich nasilenie może być niepokojące i wówczas wskazana jest porada specjalisty.  W przypadku pacjentek obciążonych dużą liczbą czynników ryzyka, wymagających szczególnej troski, współpraca multidyscyplinarna powinna być standardem.

Źródłem stresu podczas porodu i po porodzie są zmiany w wielu aspektach życia kobiety:

  1. zmiany biologiczne: związane z wysiłkiem fizycznym, bólem, gwałtownym spadkiem hormonów płciowych, laktacją i dolegliwościami z tym związanymi, zmęczeniem i brakiem snu z powodu aktywności dziecka,
  2. zmiany psychiczne: zmiany w sposobie przeżywania (nowe emocje, np. więź z dzieckiem), chwiejność emocjonalna, obniżone libido, postawa wobec karmienia piersią,
  3. zmiany w relacji z otoczeniem: zmiana planu dnia, zmiana roli kobiety w rodzinie, konfrontacja z przekazami rodzinnymi, zmiana sytuacji społecznej, materialnej i zawodowej, konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością („nie tak miało być”);

Stając przed faktem powyższych zmian konieczna jest weryfikacja własnych oczekiwań i wyobrażeń na temat macierzyństwa, związanych z nim lęków oraz  uznanie, że nie jest ono jedynie pasmem pozytywnych doświadczeń. Zdarza się także, że kobieta nastawiona lękowo do macierzyństwa z ulgą konstatuje, że daje sobie radę i nie jest tak źle, jak się obawiała. Ponadto, świadome rodzicielstwo wiąże się nierozerwalnie z koniecznością rezygnacji z niektórych (ale nie wszystkich) planów i przyzwyczajeń na jakiś czas  i większość rodziców akceptuje tę konieczność, niemniej jednak utrzymywanie permanentnego żalu za utraconą wolnością bardzo utrudnia odnalezienie gratyfikacji w nowej roli matki lub ojca. Specyficznym i dość powszechnym problemem w tym okresie, doświadczanym przez 50-80% kobiet  jest smutek poporodowy („Baby blues”). Pojawia się ok. 5-6 dnia po porodzie i utrzymuje się do ok. 2 tygodni, czasem do miesiąca. Objawia się zmiennością nastroju, poczuciem zmęczenia, płaczliwością, drażliwością, nerwowością, zakłopotaniem i smutkiem. Objawy te nie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie młodej mamy, mogą jedynie pogorszyć jej jakość życia. Stan ten nie wymaga leczenia i na ogół ustępuje samoistnie, jednak nie należy go lekceważyć, ponieważ u części kobiet przekształca się w pełnoobjawową depresję. Ze względu na to, że stan psychiczny matki wpływa na wczesną relację matka-dziecko i ma znaczenie dla późniejszego rozwoju dziecka wskazane, aby w tym czasie profilaktycznie podjąć działania terapeutyczne. Konsultacja z psychoterapeutą może mieć charakter edukacyjny i wsparciowy, a młoda mama szybko odzyska równowagę.

Jednakże u 10-20% matek małych dzieci na przełomie pierwszego i drugiego miesiąca życia pojawia się depresja poporodowa, czyli stały nastrój przygnębienia, negatywne myśli, poczucie beznadziejności, poczucie winy, złe samopoczucie fizyczne, znaczne osłabienie energii życiowej,  zaburzenia snu i łaknienia, drażliwość, izolowanie się i unikanie kontaktów towarzyskich, niepokój, a czasem również myśli samobójcze. Pojawiają się również specyficzne objawy związane z macierzyństwem: poczucie bezwartościowości w roli matki i zaburzony kontakt z niemowlęciem. Taki stan niewątpliwie wymaga psychoterapii, a czasem nawet leczenia  farmakologicznego. Leki pomagają uporać się z objawami depresji, a psychoterapia pomaga stawić czoła innym aspektom choroby. Często wystarczy 10-20 sesji, aby móc w pełni odzyskać dobre samopoczucie i uchronić się przed ew. przyszłymi, okołoporodowymi zaburzeniami nastroju.

Bardzo wiele kobiet doświadcza szczęśliwego przebiegu ciąży i rozwiązania, niemniej jednak  stając przed faktem macierzyństwa mają poczucie trudnego zadania. Nikt przecież nie uczy jak być matką – jest to coś czego uczymy się popełniając błędy – i nie rzadko – popadając  przy okazji w depresję. Zdarza się również tak, że młoda mama zagubiona z powodu nowej sytuacji zaprzecza lub nie zauważa, że przeżywa coś trudnego i uznaje, że „tak ma być”, ukrywając własne uczucia nawet przed samą sobą. Taki sposób funkcjonowania może doprowadzić do nasilenia lęku, wzrostu napięcia, drażliwości. Proces łączenia nowej roli: matki i kobiety może być wówczas zakłócony i ma  długoterminowe konsekwencje na budowanie przyszłej relacji matki i dziecka. Nawet u kobiet zdrowych proces ten przebiega powoli. Zdarza się, że kobiety będąc w stanie depresyjnym wracają do pracy i utrzymują się w stanie nieustannego zapracowania opłacając opiekę nad dzieckiem. Dopiero po upływie 2-3 lat uświadamiają sobie, że nie mają żadnej relacji ze swoim dzieckiem, że z pojawienie się dziecka było dużym wstrząsem emocjonalnym i fizycznym, które zmieniło ich życie, mają obsesyjne myśli, że mogą skrzywdzić swoje dziecko i z tego powodu ciągle unikają dotykania swojego dziecka.

Każda kobieta ma świadomość własnej reakcji na zmianę i stres. Jeśli po urodzeniu dziecka Twoje „nieradzenie sobie” odbiega od znanego  sposobu funkcjonowania, poszukaj wsparcia i pomocy. Fachowa porada lub terapia szybko przyniesie zauważalne efekty i pozwoli w pełni cieszyć się MACIERZYŃSTWEM I KOBIECOŚCIĄ

Mgr Alicja Grupka
psychoterapeuta

Źródła:

J.Krzyżanowska-Zbucka: Problemy emocjonalne kobiet w okresie okołoporodowym, Fundacja Rodzić po Ludzku, Warszawa 2008;
S. Misri: Shouldn’t I Be Happy?Emotional problems of pregnant and postpartum women,Simon&Schuster, New York 1995.